Dziesiąty tydzień Narty Dzieciom – drugi tydzień ferii podkarpackich
Jedno muszę uczciwie przyznać – to był tydzień pogodowo bez zarzutu chociaż w czwartek, w piękne słoneczne przedpołudnie, świeżo spadły śnieg przywierał do nart. Gdybyśmy zawsze mieli takie problemy – to byłoby naprawdę z górki. Pomogły smary albo też i to, że słońce zaszło za płynące z północnego zachodu chmury i ochłodziło się na tyle, że narty znowu zaczęły jechać. To zachmurzenie to był zwiastun piątkowych opadów śniegu. Ale po kolei.
W poniedziałek gościliśmy ZS z Jasienicy z Paniami Lucyną i Małgosią (gimnazjum i podstawowa W-F). Oni się chyba biją z Krosnem 8, Wesołą, Glinikiem, Roztokami i Wrocanką i jeszcze kilkoma innymi, kto więcej razy będzie na nartach w tym sezonie. O dziwo – Panie znalazły u siebie jeszcze uczniów nie jeżdżących na nartach. Ale niewielu. Jasienica szalała więc sobie na trasie głównej i pod koleją. Odnotujmy, że ich pierwotny autokar miał stłuczkę i przyjechali zastępczym – wcale się nie spóźniając. Z kolei Zespół Szkół Ogólnokształcących z Rzeszowa miał przygodę z niesprawnym autokarem a potem jeszcze zastępczy zmylił drogę i w efekcie przyjechali po 12-tej. Ale nie ma tego złego. Zostali chyba do 18-tej. Z tego dnia chciałem odnotować postępy na nartach mamy z dzieckiem (Iga i Bartek z Jasienicy) oraz opiekunki z Rzeszowa – Ani. Ogólniak z Rzeszowa to była naprawdę grzeczna młodzież. W jadalni jeszcze nigdy nie było tak cicho w czasie posiłku. Może jeszcze przyjadą – 8 marca jest wolny termin.
I tak nadszedł wtorek, w który przybyła do nas mocna grupa z Racławówki gm. Boguchwała oraz ze Studziana k. Przeworska. Jestem pod wrażeniem dyscypliny w Racławówce. Wyjątkowo dobrze zorganizowana szkoła. Naprawdę aktywna młodzież. Byli punktualni i potrafili wykorzystać warunki narciarskie. Zostali na tyle długo, że niektórzy już nie mogli i ostatnią godzinę przesiedzieli w restauracji. Nagrałem kilka sympatycznych, energetycznych filmików. Studzian w zasadzie miał dzieci i młodzież w różnym wieku oraz jeżdżących i nie jeżdżących opiekunów i rodziców. Mieliśmy więc sporo pracy ale jak zwykle efekty były i całość towarzystwa na koniec dnia jeździła. Mam nadzieję, że będzie to widać na filmikach. Ja zajmowałem się rodzicami a właściwie rodzicielkami. No właśnie – dlaczego żaden facet nie przyjedzie ze swoim dzieckiem i nie uczy się jeździć. (Faktem jest, że byli tatusiowie ale jedynie asystowali). Kobiety są widać odważniejsze. Pozdrowienia dla Anki, Ani i Haliny.
We środę mieliśmy Głuchów czyli okolice Łańcuta – 4 autobusy, z czego 2 – na Narty Dzieciom. Było trochę pracy przy sprzęcie. Ale wiecie co: i tak środa była dniem największego oblężenia Puław więc gdy dodacie tę dwusetkę od Pana Tomka – to możecie sobie wyobrazić wynik. Ale uwaga – kolejka ponad 5 minut była, jednak naprawdę tylko chwilowo. Klienci rozłożyli się w czasie i można było pojeździć. Pan Tomasz udzielił nam bardzo miłego wywiadu. Zapraszamy na filmiki. Pogoda była bez zarzutu. Ale niestety – pochmurno. Oczywiście były czynne wszystkie trasy – tak jak przez całe ferie. Trasa okrężna zmniejsza natężenie ruchu na trasie głównej ale naprawdę dużo klientów wybiera trasę pod koleją. Ambitne towarzystwo.
Z kolei czwartek był ostatnim dniem przed dorocznym Snow-Show-Weekend, który tym razem odbył się w dniach 22 – 24 lutego. Całe mnóstwo atrakcji i zawodów sportowych – patrzcie na www.kiczeraski.pl
A u nas szkoły z gminy Chmielnik na czele ze szkołą z Zabratówki pod kierownictwem Pani Lucyny. Brawo, brawo – Pani Lucyna rozpoczęła naukę jazdy, mimo perturbacji z pierwszymi butami narciarskimi. Był też wójt gminy. Wszyscy uczniowie poczynili istotne postępy. Niektórym przychodziło to naprawdę niełatwo. I wiecie co – swoją grupkę na koniec zabrałem na Igora przed restauracją. Na pewno wrócą do nas. Szukajcie się na filmiku. Usłyszałem też wiele miłych słów. Bardzo dziękuję.
I tak tydzień był znów czterodniowy – bo trochę tak się złożyło a trochę rozmyślnie – w piątek był dniem wolnym w związku z imprezą na Kiczerze. Odnotujmy jednak, że sypał śnieg i że było bardzo wielu klientów. Zwycięzca zjazdu na krechę chyba nie przekroczył setki tym razem – z uwagi na padający śnieg i przeciwny wiatr.
A co w następnym, jedenastym tygodniu. Ostatnim tygodniu lutego. W poniedziałek ZSM Rzeszów. We wtorek Hłudno, któremu bardzo się spodobało i Brzozów 1, który chyba będzie najwięcej razy. We środę – Krasna – pierwszy raz (nie obawiajcie się – pogoda będzie już lepsza), Ropczyce 3 oraz ponownie Izdebki. We czwartek i piątek ZS Rymanów, w towarzystwie – Krosno 4 i Gimnazjum Iwonicz oraz Tarnowiec i Głowienka (plus Rogi i Łężany).
A akcję wspierali ochotniczo w ostatnim tygodniu: Ania, Karol, Michał, Damian i Tomek. Dziękujemy.