Leśna Trasa Biegowa w Puławach Górnych
Leśna Trasa Biegowa w Puławach Górnych – Odpowiedź
Skoro tytuł brzmi odpowiedź to narzuca się pytanie o samo pytanie. A pytanie, na które odpowiedzi dla Państwa wszystkich chciałbym dziś dociec brzmi:
Jak to się stało, że tak skromne – pod względem nakładów inwestycyjnych – przedsięwzięcie pod nazwą Leśna Trasa Narciarstwa Biegowego w Puławach Górnych zgromadziło na swoim otwarciu tylu gości. Z pewnością to nie jest wspomniana wartość inwestycji bo chyba pod tym względem moglibyśmy konkurować – z kilkudziesięcioma tysiącami złotych – z najmniejszymi inwestycjami, które w ogóle podlegają ceremonii otwarcia z przecięciem wstęgi – i to jakiej, leśnej wstęgi – włącznie.
Jakie są więc te powody:
1. Że trasa biegowa w Puławach Górnych przebiega w całości w lesie, że jest na zwykle zawietrznym stoku – po tej właściwej z punktu widzenia jej utrzymania stronie grzbietu góry Kiczera, co zwiększa szanse na porządne warunki śniegowe. I z cyklu podobnych potencjalnych powodów – że jest położona wokół poziomicy 600 m.n.p.m., że urozmaicona podobno 30-oma zakrętami i naprzemiennymi podbiegami i zjazdami, szeroka, w pięknym terenie, bezpośrednio przy górnej stacji kolei krzesełkowej – słowem w obrębie ośrodka narciarskiego, co kapitalnie obniża koszty fachowego utrzymania a więc stwarza szansę na pozostanie odpłatności za korzystanie na niskim poziomie czyli: że do powszechnego użytku.
To z pewnością jeden z powodów.
2. A może jednak chodzi o oszczędność nakładów. Istotnie – ponieważ nie da się powszechnie udostępnić drogiego obiektu bez dopłacania do ceny biletów a przedsięwzięcie, do którego trzeba dopłacać – nie może przecież przetrwać – jakiż więc ma nietrwały czyli żaden sens ani nie stanowi dobrego przykładu dla innych. Nie chcieliśmy zatem zaimponować milionami i licytować się na kwoty ale zaintrygować Państwa sprytem i sposobem. Nie chodziło o wybudowanie pomnika, który choć wielki i być może piękny będzie spędzał sen z powiek jego autorom kosztami i w żaden sposób na siebie nie zarobi ale o możliwie najoszczędniejsze przygotowanie trasy biegowej dzięki współpracy z Nadleśnictwem Rymanów, w taki sposób aby wykorzystując ukształtowane terenu i prowadzone przez leśników rutynowe przedsięwzięcia gospodarcze uzyskać jak najtaniej właściwą przestrzeń we właściwym miejscu. Bo o kosztach eksploatacji a więc o powszechności użytkowania decydują nie tylko nakłady inwestycyjne ale i bieżące koszty utrzymania. A właśnie tutaj – przy górnej stacji kolei krzesełkowej na górę Kiczera będą one najniższe.
3. Czyli, że Beskidzkie Towarzystwo Turystyczne zamierza zarabiać na trasie do narciarstwa biegowego. Właśnie o to chodzi aby dzięki efektywności stwarzać szansę na powszechne użytkowanie przez klientów – i w efekcie zarabiać a nie dopłacać. I to dopiero jest przykład – bo skoro da się zarabiać to dlaczego mieliby inni, którzy posiadają odpowiednie warunki nie spróbować – gdyż zarabiać w obecnej dobie nie jest wszak łatwo. Na marginesie pozwolę sobie zauważyć, że w ogóle dużym osiągnięciem jest spowodowanie aby drugi człowiek a tym bardziej bardzo wielu ludzi, chciało z własnej nieprzymuszonej woli wydać pieniądze na produkty bądź usługi, których nie muszą kupować i które w dodatku wychodzą im na dobre – zważywszy, że ludzie wydają większość pieniędzy na to na co wydawać muszą i że na ogół im tych pieniędzy brakuje. To jest ważny powód na naszej liście – ale w dalszym ciągu – nie najważniejszy.
4. Wszyscy liczymy, że dzięki swoim zaletom, które, nie ma co ukrywać, że staram się tutaj jak najbardziej wyeksponować, trasa biegowa w Puławach Górnych będzie włączać a nie wykluczać. No bo skoro korzystanie z niej ma być powszechne to samo przez się jest to zrozumiałe. A ma szansę stać się powszechne bo w Puławach Górnych oprócz działalności komercyjnej Beskidzkie Towarzystwo Turystyczne prowadzi bezalkoholowy ośrodek narciarski i szereg programów dla uczniów szkół – które owocują współpracą z naprawdę wieloma placówkami oświatowymi z terenu Podkarpacia i nie tylko. Dziś jest w Puławach grubo ponad 250 uczniów w ramach Narty Dzieciom a w sumie około 300 tylko w grupach zorganizowanych. Posiadamy możliwości zwiększenia tej liczby i deklarujemy udostępnianie trasy biegowej dla szerokiej edukacji w zakresie wychowania fizycznego i liczymy na dobrą współpracę z licznym gronem zawodników i trenerów. Wierzę, że chęć propagowania filozofii włączania wbrew współczesnemu trendowi fałszywie rozumianej komercjalizacji – czyli komercji – skierowanej na wykluczanie – jest bardzo ważnym powodem naszej wspólnej obecności na tej uroczystości.
5. Ale w dalszym ciągu nie jest to powód najważniejszy. W dzisiejszej dobie często zasadą nawet sztandarowych przedsięwzięć gospodarczych jest wykorzystanie czyjejś (czyli współobywateli) determinacji w dążeniu do celu, na którym im bardzo zależy do uzyskania stosunku zależności i czerpania z tego rozmaitych korzyści. No bo od takiego uzależnienia tylko krok do uzyskania przymusu zakupu czy tez wprost tytułu płatności. Na szczęście są jeszcze organizacje i ludzie, którzy postępują dokładnie odwrotnie a więc niezmiennie starają się znaleźć sposobność aby uczynić ten świat lepszym. Czyli są gotowi pracować, ponosić wyrzeczenia i iść pod prąd skoro wymaga tego jakieś wyższe dobro, co do którego są przekonani, że istnieje. Szukają okazji żeby udoskonalić otaczającą ich rzeczywistość, najlepiej we współpracy z sąsiadami i dla dobra ogółu – bo to im po prostu sprawia radość i daje satysfakcję. We współpracy z sąsiadami – bo nic tak nie wzmacnia społeczności jak wspólne, szczytne przedsięwzięcia. Właśnie w ten sposób powstała trasa narciarstwa biegowego w Puławach Górnych – jest po prostu wspólnym dziełem dwóch sąsiadów: Nadleśnictwa Rymanów i Beskidzkiego Towarzystwa Turystycznego. To przykład sąsiedztwa, które naprawdę buduje i to kolejny dobry powód zaistnienia dzisiejszej uroczystości. Ale w dalszym ciągu – nie najważniejszy.
6. Jaki zatem jest ten najważniejszy? ….. Ludzie. To jest właśnie ta odpowiedź, której nie tylko winniśmy ale mamy obowiązek dociec do końca. Dowidzieć się: „gdzie jest źródło”. Bo przecież te wszystkie zalety, sukcesy już odniesione i planowane były w ostatecznym rachunku możliwe dzięki dwóm głównie ludziom. To oni wiele lat temu zbudowali najpierw zaufanie wzajemne, osobiste a potem- idące w ślad – zaufanie organizacji. Wiadomo, że chodzi o Pana Bogusława Famielca – wcześniej kierującego Nadleśnictwem Rymanów a obecnie Dyrektora Regionalnego Lasów Państwowych w Krośnie i Pana Daniela Brózdę, pomysłodawcę i lidera uczynienia z Puław jedynej w swoim rodzaju miejscowości łączącej hodowlę bydła mlecznego z nowoczesną turystyką, prezesa Beskidzkiego Towarzystwa Turystycznego, autentycznego stowarzyszenia mieszkańców, które wybudowało i prowadzi ośrodek narciarski Kiczera. Pamiętajmy o wszystkich, którzy wnieśli swój wkład w różne miejscowe przedsięwzięcia ale to właśnie ci dwaj mężczyźni są najważniejszym powodem naszej tu, dzisiejszej obecności.
Wielokrotnie zastanawialiśmy się nad nazwą trasy biegowej i muszę wyznać, że dla mnie jest ona symbolem dobrosąsiedzkiej współpracy, którą Wy Panowie tutaj gwarantowaliście, którą pielęgnowaliście i która ostatecznie przyniosła piękne rezultaty. Teraz – oddając w ręce społeczności to swoiste urządzenie do uprawiania sportu i kształtowania charakterów mamy obowiązek ciężko pracować aby Wasze świadectwo prawdziwej przyjaźni, współpracy i osiągania celów wydało owoce i aby Wasi następcy, to co Wy daliście potrafili przyjąć, uszanować i starali się wzbogacić.
Bogusław Szweda
(referat wygłoszony w czasie ceremonii otwarcia Leśnej Trasy Biegowej w Puławach Górnych, 9 stycznia 2015 r.)