Odwołane zajęcia w tygodniu 7-10 stycznia 2014. „Minus dodatni.”
A więc ten dzień musiał kiedyś nadejść: odwołaliśmy zajęcia Narty Dzieciom w bieżącym tygodniu od 7-go do 10-go stycznia i miejmy nadzieję, że gdy już to nastąpiło – następny raz długo, bardzo długo nie nastąpi. Tak wynikałoby z ekstrapolacji, która – a jakże – bywa też zgubna. Gdyż jeśli mnie pamięć nie myli to jest to drugi przypadek zamknięcia stoku z uwagi na warunki śniegowe w trakcie sezonu od momentu powstania ośrodka narciarskiego w Puławach Górnych. Czyli 2 razy na 10 lat – i tak nieźle. Ale na razie musimy poradzić sobie z przesuwaniem terminów, co wcale nie jest takie łatwe.
Obecna sytuacja pogodowa zmusiła Ośrodek Kiczera do zamknięcia tras. Stwarza to szansę – nie daje pewności ale stwarza szansę – iż pokrywa śnieżna utrzyma się do spodziewanego ochłodzenia, które – teraz można to już stwierdzić prawie na pewno – przyjdzie w piątek a najpóźniej w nocy z piątku na sobotę. Jest na tyle ciepło – bez szans na mróz w nocy – że obecność narciarzy spowodowałaby zejście śniegu w ciągu paru godzin. A i tak nie wiadomo jak to wielkie ocieplenie świąteczno-noworoczne 2013/2014 skończy się dla pokrywy śnieżnej. A więc ogólnie wielki minus. Czy ma on jakiekolwiek dobre strony?
Czy w piątek 10-go jest szansa na opady śniegu – istnieje taka szansa ale mają być to niezbyt duże opady. Czy to będzie śnieg? Oto jest pytanie. Kibicujmy aby w nocy z piątku na sobotę był mróz. Nie musi tak być ale szansa istnieje. (Mimo prognoz telewizyjnych, które przewidują plus 5 na piątek i nawet na sobotę).
Osobiście sądzę, że nie ma szans na ponowne uruchomienie stoku w piątek, 10-go. Jakieś szanse istnieją na sobotę – na pewno zamieścimy informacje we czwartek i w piątek – jakie są przewidywania. W każdym razie jeżeli utrzyma się obecna pokrywa śnieżna to do otwarcia tras potrzeba będzie naprawdę niewiele śniegu i trochę mrozu. Co innego jeśli te nowe opady będą trafiać na ciepłą ziemię zamiast na stary ale jednak poczciwy, przetransformowany śnieg.
Drugie dno tego pogodowego nieszczęścia stanowią sprawy organizacyjne gdyż program Narty Dzieciom – ponieważ jego fundamentem jest solidne traktowanie rezerwacji – jest potencjalnie wrażliwy na zmiany pogodowe skutkujące zamknięciem stoku. Na szczęście nie musi tak być – bo skala perturbacji (nieuniknionych w tej sytuacji) na szczęście zależy od ludzi. No właśnie – na szczęście zależy od ludzi. Wielu (i niestety chyba coraz więcej) uważa, że jak coś zależy od ludzi to źle. Że lepiej aby sprawy szły same, z tak zwanego automatu. Ja uważam, że lepiej jest dla wszystkich jeśli bieg spraw zależy od nas. Od naszej roztropności, pracowitości i zaufania we wspólne przedsięwzięcia.
I oto mamy możliwość sprawdzenia się przekładając odwołane zajęcia Narty Dzieciom na późniejsze terminy bez wywoływania bałaganu w całym kalendarzu. Na razie informacje o pogodzie na następny tydzień to wciąż tylko prognozy ale im bliżej piątku tym więcej będzie wiadomo o warunkach w tygodniu 13 – 17 stycznia.
Mimo sporej dozy niepewności widać, że wspólnie czujemy szacunek do kalendarza zajęć, który przecież sami stworzyliśmy. I to jest właśnie ten „minus dodatni”.